Procurator obserwował przybysza oczami chciwymi i nieco wystraszonymi. Tak się patrzy na kogoś, o kim wiele się słyszało, o kim wiele się rozmyślało, gdy ten ktoś wreszcie się zjawia.
Mikhail BulgakovTak, człowiek jest śmiertelny, ale to jeszcze pół biedy. Najgorsze, że to, iż jest śmiertelny, okazuje się niespodziewanie, w tym właśnie sęk!
Mikhail Bulgakov-A! Więc jest pan historykiem? - z szacunkiem i ogromną ulgą zapytał Berlioz.
-Jestem historykiem – potwierdził uczony i dodał ni w pięć, ni w dziewięć: - Dziś wieczorem na Patriarszych Prudach wydarzy się nadzwyczaj interesująca historia.
Ekspedienci z działu rybnego osłupieli z nożami w dłoniach, lila cudzoziemiec odwrócił się w stronę rabusiów i wtedy wyszło na jaw, że Behemot nie miał racji – twarzy liliowego nie tylko nie brakowało niczego, ale raczej czegoś było w niej za dużo – za dużo obwisłych policzków i rozbieganych oczu.
Mikhail Bulgakov-Ale pan nie jest Dostojewskim – powiedziała zbita z tropu przez Korowiowa obywatelka.
-Skąd to można wiedzieć, skąd to można wiedzieć! - odrzekł Korowiow.
-Dostojewski umarł – oświadczyła obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
-Protestuję! - gorąco zawołał Behemot. - Dostojewski jest nieśmiertelny!
-Co to takiego – jeśli ktoś zaczyna rozmowę, musi się to bezwzględnie zakończyć aresztowaniem?
Mikhail BulgakovTu nieznajomy uprzejmie zdjął beret i pisarzom nie pozostawało nic innego, jak wstać i ukłonić się.
Mikhail Bulgakov-A pan zgodził się z kolegą? - zainteresował się nieznajomy i odwrócił się w prawo, do Bezdomnego.
-Na sto procent! - potwierdził poeta, który lubił wyrażać się zawile i metaforycznie.
-Butelkę mineralnej – poprosił Berlioz.
-Mineralnej nie ma – odpowiedziała kobieta w budce i z niejasnych powodów obraziła się.
Każdy z literatów pomyślał co innego. Berlioz: „Nie, to jednak cudzoziemiec!”, a Bezdomny: „O, cholera!...”.
Mikhail Bulgakov« first previous
Page 12 of 20.
next last »
Data privacy
Imprint
Contact
Diese Website verwendet Cookies, um Ihnen die bestmögliche Funktionalität bieten zu können.