Nie, nie ludzie w naszym kraju nie mają umiejętności zrzeszania się i tworzenia wspólnoty, nawet pod sztandarem prawdziwka. To kraj neurotycznych indywidualistów, z których każdy, gdy tylko znajdzie się wśród innych, zaczyna ich pouczać, krytykować, obrażać i okazywać im swoją niewątpliwą wyższość.
Olga TokarczukTags: individuality country poland
(...) zrozumiałam, że smutek jest ważnym słowem w definicji świata. Leży u podstaw wszystkiego, jest piątym żywiołem, kwintesencją.
Olga TokarczukTags: kwintesencja smutek żywioł
Wie pani, czasem mam wrażenie, że żyjemy w świecie, który sobie wymyślamy. Ustalamy sobie, co jest dobre, a co nie, rysujemy mapy znaczeń...
A potem całe życie zmagamy się z tym, cośmy sobie wykoncypowali. Problem polega na tym, że każdy ma swoją wersję, i dlatego tak trudno jest się ludziom dogadać.
Nie powinno się wierzyć zdjęciom – sugerują, że czas pozbawia ludzi siebie samych, że tnie nasze życie na małe kawałki i maceruje tym samym nasze dusze. Że w ten sposób tracimy siebie część po części. A przecież – tak myślę – dojście do końca jest zebraniem wszystkiego w garść, ujęciem w jedną małą kolekcję chwil życia. Nie żadną stratą, a wręcz przeciwnie – odnalezieniem tego, co zostało pogubione.
Olga Tokarczuk„Gdyby tak można odmłodzić człowieka, jak drzewo. Ściąć z niego złe wspomnienia, zeskrobać cały ból, wszelkie rozczarowania, jak martwą tkankę; poobcinać błędy, głupie decyzje, pomyłki, prześwietlić myśli. I żeby to można było robić po każdej zimie, żeby się w nowy rok wchodziło czystym i niewinnym. Wiadomo przecież – któraś z kolejnych zim nas zabije.
Olga TokarczukTags: life human życie człowiek
„W miejscach jak ta wysepka wszyscy się w końcu do siebie upodabniają. Przybysze, wędrowcy, włóczędzy zawsze stoją wyżej, ponieważ nie powiedzieli „tak” żadnemu miejscu, a więc nie oddali się w niewolę. Domy, z których wyruszyli, ulegają chwilowemu zapomnieniu, zapadają w niebyt. Ich kraje także stają się nierealne, nie mówią o nich tutejsze gazety, nikogo nie obchodzą. Tamto życie, z którego się na jakiś czas ewakuowali, przestaje istnieć, co daje iluzję wolności. Bez miejsca i imienia, bez znajomości ich łóżek, szaf z ubraniami, ich porannego wstawania, półek z kosmetykami w łazience, słów, którymi klną, i stron w Internecie, które odwiedzają. Bo czym można jeszcze określić ludzi? – Stają się powtarzalni, wielokrotni. Im mniej jest się określonym, im mniej zależnym – tym większe złudzenie, że ma się przed sobą więcej wyborów, kręci się w głowie od możliwości samego siebie, od potencjalnych, nierozwiniętych jeszcze łańcuchów zdarzeń.
Sztuką jest odkryć i utrzymać ten stan zawieszenia, nieopowiadania się po żadnej ze stron, być jak preparat w formalinie, który tkwi w przezroczystym płynie, nie dotykając żadnej ze ścian, i obojętnie daje się oglądać, jakby go śniono. Pozwalać się śnić – po to są podróże.
Хората - които самите са всъщност процес - се боят от това, което е непостоянно и винаги променливо, затова са измислили нещо, което не съществува - непроменливостта, и са сметнали, че това, което е вечно и непроменливо, е съвършено. Затова приписали на Бог непроменливост. И по този начин са загубили способността да го разбират.
Olga TokarczukTags: god
- Сънувах – обади се Кклоска – че луната почука на прозореца ми и каза: „Нямаш майка, Клоске, а дъщеря ти няма баба, нали?” „Да” – отговорих. А тя: „В селото има самотна добра жена, която нараних, вече даже не знам защо. Няма нито деца, нито внуци. Иди при нея и й кажи да ми прости. Вече съм стара и имам слаб ум.” Така ми каза. И добави още: „Ще я намериш на Хълма. Там ме ругае, когато всеки месец се показвам на света в целия си образ.” Тогава я попитах „Защо искаш да ти прости? За какво ти е прошката на някой човек?” А тя отвърна: „Защото страданията на хората дълбаят тъмни бръчки на лицето ми. Един ден ще изгасна от болката на хората.” Така ми каза, затова дойдох тук.
Флорентинка погледна проницателно в очите Клоска.
- Истина ли е това?
- Истина е. Самата истина.
- Иска да й простя?
- Да.
- И ти да ми станеш дъщеря, а тя – внучка?
- Така ми каза.
Флорентинка вдигна лице към небето и нещо проблясна в бледите й очи.
Да си представяш е цяло творение, мост на помирение между материята и духа. Особено когато се прави често и интензивно. Тогава картината се превръща в капка материя и се включва в потока на живота. Понякога по пътя нещо в нея се деформира и се променя. Затова пък всички желания на хората, ако са достатъчно силни, се сбъдват. Но не винаги докрай така, както се очаква.
Olga TokarczukМиша като всеки човек се роди разбира на части, непълна, на парчета. Всичко в нея беше отделно – гледането, слушането, разбирането, усещането, чувствата и възприятията. Рефлекси и инстинкти владееха малкото й тяло. Целият бъдещ живот на Миша щеше да се състои в събирането на това в едно цяло, а после в позволението му да се разпадне.
Нуждаеше се от някого, който би застанал пред нея и би бил огледало за нея, в когото да се отрази цялата.
« first previous
Page 3 of 3.
Data privacy
Imprint
Contact
Diese Website verwendet Cookies, um Ihnen die bestmögliche Funktionalität bieten zu können.